Z pewnością każdy z nas miał kiedyś okazję, by odwiedzić muzeum. Dla większości okazją tą była – bądźmy szczerzy – jedna z tych godzin wychowawczych w czasach szkolnych, podczas której wychowawczyni w ramach spełniania misji krzewienia kultury wśród młodzieży i zaszczepiania w niej zamiłowania do historii, kazała nam dobrać się w pary i podążyć w kierunku najbliższego tego typu obiektu. Można bezpiecznie założyć w związku z tym, że owym punktem docelowym nie był Ermitaż. Prawdopodobnie odwiedziliśmy lokalną instytucję kultury, mającą w swojej ofercie eksponaty przeważnie regionalne: konwencjonalne dzieła sztuki i różne relikty o charakterze lokalnym. Ogólnie rzecz biorąc, muzeum przywodzi ludziom na myśl obrazy, rzeźby i artefakty. Stany Zjednoczone, obecnie stanowiące dzięki zniesieniu wiz coraz częstszy dla Polaków cel podróży, ma na swoim obszarze muzea, które bez wątpienia mogą przyciągnąć potencjalnych turystów swoją nietuzinkowością. Oto i one i podstawowe informacje o nich:
1. National Museum of Funeral History – Houston, Texas
Jak sama nazwa wskazuje, obiekt ten jest tematycznie skoncentrowany wokół ceremonii pogrzebowych, a dokładniej ich historii. Trzeba przyznać, że brzmi to poważnie, a zarazem dosyć niszowo. Celem przyświecającym istnienie tej placówki jest “upamiętnianie dawnych obrzędów związanych z pochówkiem zmarłych”. Ciekawostką jest fakt, że przy tworzeniu wystawy Życie i śmierć papieży współpracowała ona nawet z samym Watykanem. Warto również wspomnieć przy okazji Ozzy’ego Osbourne’a, który sam raz niegdyś zaszczycił to miejsce swoją obecnością.
2. Dr. Samuel D. Harris National Museum of Dentistry – Baltimore, Maryland
Kolejny osobliwy punkt na mapie. Instytucja posiada w swojej kolekcji ponad 40 000 eksponatów związanych z branżą stomatologiczną. Są to np.: pradawne egipskie żuchwy, historyczne przyrządy dentystyczne stosowane na samej królowej Wiktorii, a nawet istny “diament” w postaci protezy Jerzego Waszyngtona. Prawdziwa uczta dla konesera.
3. Museum of Sex – Nowy Jork
Tym razem coś przyjemniejszego. W 2002 roku przy Piątej Alei usytuowano przybytek ku chwale cielesnej strony życia. Bardzo finezyjnie, a przy tym prowokująco, upamiętnia ono sferę seksualną, a to za sprawą takich wystaw jak m.in. Cztery wieki seksu w malarstwie japońskim i (co chyba ciekawsze) Burzliwa historia kondoma. Po samym tytułach można stwierdzić, że panuje tam bezpruderyjna atmosfera, tak więc wstęp – rzecz jasna – tylko dla osób powyżej 21 roku życia. Nowy Jork to bardzo często odwiedzane miasto w Stanach, w związku z tym podczas zwiedzania tejże metropolii znakomitym pomysłem jest zajrzenie również i tam.
4. National Mustard Museum – Middleton, Wisconsin
Któż by pomyślał, że i musztarda doczeka się tak wspaniałego hołdu w formie muzealnej! Kraj kojarzony raczej z ketchupem pięknie ukłonił się konkurencyjnej przyprawie. W gmachu znajduje się kolekcja ponad 5000 musztard z różnych zakątków świata. Powstaniu tego miejsca towarzyszyły ciekawe okoliczności. Założone zostało ono bowiem przez fanatycznego kibica drużyny baseballowej Boston Red Sox, niejakiego Barry Levensona. Idea zrodziła się w jego głowie w następstwie porażki wspomnianej drużyny na World Series w 1986 roku. Trudno dostrzec jakiś związek przyczynowo-skutkowy, ale tak nas uczy historia. W każdym razie mniej lub bardziej zagorzali miłośnicy musztardy mogą tam rozkoszować się widokiem najrozmaitszych jej gatunków, choćby takich jak musztarda czekoladowa.
5. Museum of Bad Art – Somerville, Massachusetts
Piwnica teatru w Somerville mieści w sobie dosyć niezwykłą kolekcję dzieł sztuki, swojego rodzaju miszmasz różnych gratów i amatorskich obrazów. W wielkim skrócie: asortymentu, dla którego nie ma miejsca w Luwrze. Odkopany i zakurzony relikt ze strychu może odzyskać blask i nowe życie dzięki (tłumacząc dosłownie) Muzeum Złej Sztuki. Dobry pijar, kreatywność i do tego specyficzna lokalizacja potrafią, jak widać, zdziałać cuda.
Widząc powyższe przykłady, można stwierdzić bez wątpienia, że Amerykanie potrafią w sposób kreatywny przemienić tradycyjne, siermiężne muzeum bądź galerię sztuki w coś niekonwencjonalnego, co może być źródłem ambitnej rozrywki. Świetnym pomysłem zatem jest zboczyć nieco z wydeptanych turystycznych ścieżek, aby doświadczyć USA w sposób niesztampowy, dzięki czemu podróż za ocean z pewnością zapadnie na długie lata w pamięci.