Urlop z wiatrakami i belgijską czekoladą w tle.

Urlop za granicą to świetny pomysł na zwiedzenie nowych zakątków świata i relaks. Warto poznawać inne kultury, a także skosztować tradycyjnych potraw w krajach o odmiennych zwyczajach kulinarnych niż te w Polsce. Wakacje w Holandii czy Belgii zwykle kojarzą się z wyjazdami w celach zarobkowych. Faktem jest, że w tych rejonach potrzebne są ręce do pracy przy uprawach kwiatów. Jednak warto spojrzeć na wspomniane kraje z perspektywy turysty, który nie zamierza pracować, a zwiedzać i wypoczywać.

Co można zobaczyć w Holandii?

Najpopularniejszą destynacją turystów, którzy wybierają się do Holandii jest Amsterdam, czyli stolica państwa. Jest to piękne miasto, po którym można chodzić godzinami, aby podziwiać uliczki położone przy kanałach, a także wstępować do kawiarni i licznych muzeów. Jednak nie samą stolicą Holandia słynie. Warto również odwiedzić jedno z najpiękniejszych miast, czyli Delft. Tam turyści znajdą zabytkowy i śliczny rynek, a także fantastyczne, monumentalne kościoły. Jeśli podróżnik chciałby spróbować wyśmienitych serów, to koniecznie powinien zajrzeć do miasta Gouda. Oprócz wyśmienitych produktów z sera można tam również podziwiać piękne, klimatyczne uliczki i rynek. Kinderdijk to miejsce dla tych, którzy chcą zobaczyć krajobraz ze słynnymi, holenderskimi wiatrakami. Jest ich 19, a wszystkie są zabytkowe, a co ciekawe niektórych z nich mieszkają Holendrzy.

Co można zobaczyć w Belgii?

Będąc w Belgii nie można nie zwiedzić Brukseli. Stolica państwa, a jednocześnie siedziba Unii Europejskiej i NATO to miejsce, gdzie historia przeplata się z nowoczesnością. Warte zwiedzenia są muzea oraz otwarte dla zwiedzających elementy Parlamentu Europejskiego. Warto odwiedzić rynek, który od 1998 roku jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zaraz po Brukseli najlepiej udać się do Brugie, czyli tak zwanej „Wenecji Północy”. Miasto to może poszczycić się cudownymi kanałami, dla których warto odwiedzić tą malowniczą miejscowość. Dzwonnica w Brugii to idealny punkt widokowy, którego nie może zabraknąć na mapie wycieczki.

Co zjeść w Belgii i Holandii?

Zwiedzanie nowych miejsc to nie tylko poznawanie zabytków i architektury, ale również próbowanie tradycyjnych napojów i potraw. Warto w nowym miejscu zjeść coś regionalnego, ponieważ najprawdopodobniej w Polsce nie będzie nigdy okazji zjeść czegoś podobnego. Belgia słynie z frytek i czekolady. Belgijskie frytki są grube i miękkie w środku, a podaje się je z różnego rodzaju sosami. Czekolady belgijskie są zarówno w formie stałej, jak i do picia. Mnogość rodzajów i dodatków może przytłoczyć nawet największego łakomczucha. Holandia stoi zupami. Będąc w kraju wiatraków warto spróbować zupę snert i serową. Popularna jest również surowa kiełbasa Ossenworst. Holendrzy korzystają z bogactw, które daje im natura, dlatego w ich kuchni nie brakuje dań rybnych. Gotują zupy rybne, a także mają przekąskę zwaną kibbeling oraz śledzia po holendersku. Nie pozostają również w tyle za Belgią, jeśli chodzi o frytki.